Telimena

Telimena, roztacza blaski swej urody,
I ubiór, od stóp do głów co najświeższej mody. (ks. XII, w. 430-431)

Telimena jest daleką krewną Sędziego i opiekunką Zosi. Kobieta światowa, rozmiłowana w Petersburgu, czytająca francuskie powieści, swobodna obyczajowo i sprawiająca wrażenie niezależnej. Jej postać przypomina komediowe, satyryczne kreacje pań modnych, zapatrzonych na cudzoziemszczyznę, obojętnych wobec uroków swojskiej polskości. Telimena nie jest jednak po prostu kolejnym wcieleniem zepsutej przez wielki świat damy. Ma ona tajemnicę, którą odkrywa Tadeusz (a my wraz z nim) i która przydaje tej postaci głębi oraz dramatyzmu: Telimena się starzeje.

Telimena wracała nazbyt śpieszno z lasu
I poprawić kolory swe nie miała czasu;
Około ust szczególniej widne były piegi.
Nuż oczy Tadeusza, jako chytre szpiegi,
Odkrywszy jedną zdradę, poczną w kolej zwiedzać
Resztę wdzięków i wszędzie jakiś fałsz wyśledzać:
Dwóch zębów braknie w ustach; na czole, na skroni
Zmarszczki; tysiące zmarszczków pod brodą się chroni!
(ks. V, w. 380-388)

Samotna, najwyraźniej niezbyt bogata, Telimena wie, że aby nie spędzić reszty życia kątem u Zosi lub innych krewnych, musi szybko znaleźć męża. Ciągle atrakcyjna, świadomie wabi więc mężczyzn: Tadeusza, Hrabiego. Asesora, wreszcie Rejenta, z którym się zaręcza.

Źródłem zarówno komizmu, jak i tragizmu Telimeny jest wpisany w poemat patriarchalny punkt widzenia. Bez względu na sytuację wartość egzystencji Telimeny nadają zawsze mężczyźni.