Antysemityzm

W Księdze VIII, w czasie zajazdu, gdy Hrabia ogłuszył Asesora uderzeniem szabli, przerażona Zosia reaguje krzykiem przyrównanym do krzyku dziecka zabijanego przez Żydów w akcie rytualnego mordu.

„Widzę, rzekł Sędzia, że się na rozbój zanosi”.
Jęknęli wszyscy; wszystkich zagłuszył wrzask Zosi,
Która krzyczała, Sędzię objąwszy rękami,
Jako dziecko od Żydów kłute igiełkami. (Ks. VIII, w. 667–670)

Jeszcze w co najmniej kilku innych miejscach utworu można dopatrzyć się echa antysemickich uprzedzeń ówczesnego społeczeństwa, nigdzie jednak nie ma to charakteru tak drastycznego, jak w omawianym cytacie. Tak zwane legendy o krwi, czyli kłamliwe przekazy o zbrodniach, dokonywanych jakoby przez Żydów z nienawiści do chrześcijaństwa i z powodów obrzędowych (aby wykorzystać krew niewinnego, ochrzczonego dziecka do jakichś potwornych rytuałów), były przyczyną wielu prześladowań Żydów w Europie. Kościołom chrześcijańskim (katolickiemu i prawosławnemu) zdarzało się wynosić na ołtarze rzekome ofiary takich zbrodni i czcić je jako męczenników. Na przykład Gabriel Zabłudowski, jedyny polski święty prawosławny, miał być ofiarą żydowskiego mordu rytualnego. Dopowiem oczywistość: judaizm jest religią Księgi. Jego wyznawców obowiązuje zapisany na tablicach Mojżesza zakaz zabijania. Nigdy żaden wyznawca tej religii nie zabił chrześcijańskiego dziecka w celach religijnych. Antysemicka klisza, którą posłużył się Mickiewicz, doprowadziła za to do śmierci wielu Żydów.

Przemyśl: Jak sądzisz, w którym miejscu przebiega granica między swobodą twórczą a odpowiedzialnością za słowo?