Ksiądz Robak

Jam jest Jacek Soplica!

Ksiądz Robak, czyli Jacek Soplica, brat Sędziego, zakochany niegdyś nieszczęśliwie w Ewie, córce Stolnika Horeszki, jego zabójca – to jedyny z ważnych bohaterów poematu, który umiera w czasie trwania akcji. Jego przedśmiertna spowiedź jest kulminacją sensacyjnego wątku moralnej przemiany bohatera, jego ukrywanej tożsamości i tajnej misji politycznej. Przemiana butnego szlachcica w pokornego mnicha to cecha wyróżniająca tę postać… Czytelnik nie ma szans, by domyślić się prawdy, rozpoznać w Robaku Soplicę, jednak gdy zna już tożsamość bernardyna, dostrzega drugie dno we wcześniejszych scenach z jego udziałem. Na przykład podczas polowania, gdy ksiądz zabija niedźwiedzia strzałem pomiędzy głowami Tadeusza i Hrabiego. A Gerwazy przyrównuje te umiejętności do strzeleckiego kunsztu Jacka Soplicy:

On nas wszystkich zawstydził; oj, dzielny księżyna!
Gdym drżał, gdym się do cyngla dotknąć nie ośmielił,
On mi z rąk flintę wyrwał, wycelił, wystrzelił;
[…] Panowie! długo żyję, jednego widziałem
Człowieka, co mógł takim popisać się strzałem.
[…]
Ów Jacek, vulgo Wąsal; nazwiska nie wspomnę;
[…] (ks. IV, w. 785-787, 790-791, 795)

Wygląda na to, że tożsamości Robaka nie znał nikt (może jedynie Jankiel, w którego karczmie ksiądz przesiadywał nocami, naradzając się przy miodzie nad sposobami przygotowania antyrosyjskiego powstania). Ani jego brat, Sędzia, ani Gerwazy, ani Protazy, ani Podkomorzy, ani Wojski Jacka nie rozpoznali, choć każdy z nich Wąsala znał i pamiętał.

Wąsal przemieniony w Robaka łączy chrześcijańską pokutę z konspiracyjną pracą na rzecz narodu. To bardzo charakterystyczne zestawienie. Bernardyn traktuje mord popełniony na StolnikuDawno temu stolnik był dworskim dostojnikiem odpowiedzialnym za organizację uczt. Potem, w czasach
Rzeczypospolitej, był to jeden z najwyższych urzędów w państwie, nie wiązał się jednak z żadnymi określonymi obowiązkami (oprócz towarzyszenia władcy w czasie dworskich uroczystości.
Horeszce jako zbrodnię zarówno na jednostce, jak i na narodzie. Grzech jednostki ma w świecie Pana Tadeusza konsekwencje polityczne dla całej zbiorowości.